– Już wkrótce rozpoczniemy głośne odliczanie, a w niebo znów wystrzelą korki od szampana. Życzymy Państwu pomyślności i zdrowia w nowym 2023 roku. Rozpocznijmy go w doskonałych nastrojach, bez bólu głowy, a po wyjątkowej nocy niech nastąpią same dobre dni – życzy Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia.
Trudno sobie wyobrazić powitanie Nowego Roku bez wzniesienia toastu lampką szampana. Niestety, nie każdemu ona wystarczy. Zdarza się, że w sylwestrową noc alkohol leje się strumieniami. Kolejny wypity kieliszek sprzyja rozluźnieniu, a w konsekwencji prowadzi do utraty kontroli nad piciem. Organizm dostaje dawkę, z którą nie jest w stanie sobie poradzić. „Powrót do żywych” trwa nieraz cały kolejny dzień. I pewnie z tego właśnie powodu 1 stycznia został uznany „Światowym Dniem Kaca”.
– Najlepszym sposobem na uniknięcie „syndromu dnia następnego”, czyli uciążliwego kaca jest… umiar w piciu! Można na to patrzeć z przymrużeniem oka, ale tak naprawdę nie każdy wie, że „kac” to ciężkie zatrucie organizmu, z którym walka wcale nie jest łatwa. Mdłości, ból głowy, światłowstręt, nadwrażliwość na hałas, przygnębienie, uporczywe uczucie pragnienia, kołatanie serca – to najczęstsze objawy przedawkowania alkoholu. Zwykle przechodzą po kilku godzinach męczarni, jednak może dojść do uszkodzenia wątroby, czy trzustki. Zbyt duża ilość wypitego alkoholu może też wywołać kolkę nerkową – przypomina Bożena Janicka, prezes PPOZ.
Przygotowując się do sylwestrowej zabawy warto pamiętać o kilku zasadach, które z pewnością pomogą w tym, aby powitać nowy dzień w dobrym nastroju:
Długi sen i pełen żołądek
Przed wyjściem na imprezę należy dobrze sięwyspać i odpocząć (alkohol szybciej działa na zmęczonych). Warto najeść się do syta (głód sprzyja szybszemu upojeniu). Można się też zabezpieczyć na poranek. Świetnie po „zakrapianej” nocy działa żurek (może też być kapuśniak, albo ogórkowa), najlepiej na mięsie i prawdziwym zakwasie.
Alkoholowa mieszanka to zguba!
Będąc na imprezie nie wolno mieszać alkoholi albo popijać wódki piwem czy szampanem (zawarty w nich dwutlenek węgla przyspiesza wchłanianie alkoholu). Warto wybierać „czyste” alkohole. Ciężkie, gatunkowe, kolorowe trunki zawierają więcej metanolu i kac po nich jest większy. Po każdej porcji alkoholu należy wypijać szklankę niegazowanej wody, a między jednym a drugim drinkiem powinna być co najmniej dwudziestominutowa przerwa. Żyjąc ekologicznie rezygnujemy ze słomek, a szczególnie przy alkoholu. Spalaniu nadmiaru promili sprzyja taniec. Należy też sporo jeść. Niewskazane jest palenie papierosów. Nikotyna, tak jak alkohol, metabolizowana jest w wątrobie, która może sobie nie poradzić ze zwalczaniem dwu używek jednocześnie.
Po powrocie do domu:
Zanim położymy się do łóżka warto wypić co najmniej dwie szklanki wody oraz zażyć witaminę C. Wskazane jest otwarte okno.
Pomóż organizmowi następnego dnia
Wylegiwanie się nie pomaga w „dojściu do siebie”. Należy wstać z łóżka i wziąć kąpiel. Wskazane jest pożywne śniadanie (żurek, jajecznica). Przez cały dzień należy wypijać dużo płynów, najlepiej niegazowaną wodę mineralną (uzupełni minerały i mikroelementy), kawę (zwęża naczynia krwionośne, pomaga zwalczyć ból głowy), sok pomidorowy (zawiera potas), soki owocowe, wodę z miodem i cytryną. A jeśli jednak boli głowa, należy być ostrożnym z lekami (łatwo je przedawkować). Nieoceniony jest spacer i świeże powietrze, które złagodzi ból głowy. Można pobiegać po parku, czy lesie….
Fajerwerki, czy konieczne?
Lekarze PPOZ przypominają także aby bezpiecznie obchodzić się z fajerwerkami, jeśli koniecznie chcemy je odpalić…
…- Robimy to z dala od ludzi i nie w bezpośrednim sąsiedztwie domostw. Nie trzymamy petard w dłoniach, nie podchodzimy do niewypałów, nie nachylamy się nad nimi. A jeśli możemy się powstrzymać od wystrzałów zrobimy przysługę zwierzętom, dla których huk petard jest ogromnym stresem – przypominają lekarze PPOZ.