Niewydolność krążenia, duszności, zmęczenie po nawet niewielkim wysiłku – to objawy, mogące świadczyć o tzw. dwupłatkowej zastawce aortalnej. Jest to forma wady wrodzonej, wykrywanej najczęściej już w dzieciństwie lub w  młodym wieku. Dla tej grupy chorych skuteczna interwencja medyczna w odpowiednim czasie jest wyjątkowo istotna. Decyduje bowiem zwykle o całym dorosłym życiu. W ostatnich latach pojawiła się nowa metoda naprawy zastawki aortalnej za pomocą implantacji sztucznego pierścienia, która jest dopuszczona w Unii Europejskiej dopiero od stycznia 2021 r. Jako pierwsi w Europie zastosowali ją specjaliści z Instytutu Chorób Serca Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. Za ich sprawą i z ich udziałem metoda zaczyna być coraz bardziej powszechna.

Podobnie jak w wielu innych wadach wrodzonych, także w niedomykalności zastawki aortalnej, wynikającej z jej dwupłatowości, czas gra gigantyczną rolę.

– Kiedy na skutek wady dojdzie do niewydolności serca, na działania naprawcze zastawki jest już za późno i pozostaje wymiana całej zastawki – tłumaczy prof. Marek Jasiński, kardiochirurg z Instytutu Chorób Serca USK. – Tymczasem stoimy na stanowisku, że zawsze dla pacjenta jest bardziej korzystna naprawa własnej zastawki niż wszczepianie nowej, nawet najlepszej i najbardziej nowoczesnej. Dlatego gdy tylko jest to możliwe, staramy się pozostawić pacjentowi jego własną zastawkę. Tym bardziej jest to ważne w przypadku wady wrodzonej, gdy mamy do czynienia z młodymi ludźmi, mającymi przed sobą wiele lat życia. Właściwa interwencja decyduje w dużej mierze o tym, jaka będzie jego jakość.

Jedną z najnowszych możliwości pomocy chorym z dwupłatową zastawką aortalną jest wszczepienie specjalnego pierścienia.  Metoda została wymyślona przez zespół specjalistów z USA  pod kierunkiem J. Scotta Rankina  w 2017 r., a w pracach nad założeniami tego projektu brał udział prof. Jasiński. On też jako pierwszy Europejczyk przeprowadził kliniczną implantację sztucznego pierścienia w sierpniu tego roku. Poprzednio stosowane były tylko pierścienie do zastawki aortalnej trójpłatkowej. Pierwsze zabiegi miały miejsce w USK we Wrocławiu w 2018 r. Operacja 55-letniego pacjenta była transmitowana na żywo w ramach międzynarodowych warsztatów: „Annual Aortic Workshop”.

Od stycznia 2021 roku nowy pierścień aortalny jest już dopuszczony do użycia na terenie Unii Europejskiej, tym samym stając się dostępnym dla chorych z Polski. Na pierwsze operacje w naszym kraju, a jednocześnie w Europie, trzeba było poczekać kilka miesięcy, kiedy to mogli przyjechać do Europy amerykańscy kardiodichirurdzy. Ich obecność była konieczna także ze względów formalnych – w celu autoryzacji  metody. W sierpniu br. w USK we Wrocławiu prof. Marek Jasiński wraz z zespołem przeprowadził pod nadzorem amerykańskich kolegów cztery takie zabiegi, a piąty pod jego kierunkiem został wykonany w ośrodku katowickim. Do listopada br. nowe pierścienie w dwupłatowej zastawce aortalnej otrzymało już kilku następnych pacjentów, cierpiących na wrodzone wady serca. Jednocześnie trwają działania, by zapoznać z nową metodą jak największą liczbę specjalistów w różnych krajach, bo tylko w ten sposób może się ona stać powszechna.

Prof. Jasiński zaprezentował przebieg wrocławskich zabiegów na europejskim zjeździe kardio-torakochirurgów w Barcelonie w październiku br.

– Prezentacja otwierała zjazd, spotkała się z dużym zainteresowaniem uczestników, a to zaowocowało licznymi propozycjami wymiany doświadczeń – mówi prof. Marek  Jasiński. – Jednym z efektów było zaproszenie do przeprowadzenia zabiegów w Atenach i we Włoszech.

W listopadzie we włoskiej Bolonii odbyła się naukowa konferencja kardiochirurgów,  będąca jednym z dwóch najważniejszych spotkań chirurgów  aortalnych na świecie. Także tam prof. Jasiński przedstawił swoje doświadczenia z operacjami naprawy  zastawki aortalnej z zastosowaniem pierścienia. 

– Bardzo nam zależy na tym, by właśnie nasz wrocławski uniwersytecki ośrodek medyczny stał się miejscem, gdzie prowadzi się szkolenia, które będą mogły służyć specjalistom także spoza Polski, zainteresowanym nową metodą leczenia wrodzonych wad zastawki aortalnej – dodaje prof. Marek Jasiński.

Kardiochirurdzy z USK rozpowszechniają na świecie nową metodę naprawy zastawki

Niewydolność krążenia, duszności, zmęczenie po nawet niewielkim wysiłku – to objawy, mogące świadczyć o tzw. dwupłatkowej zastawce aortalnej. Jest to forma wady wrodzonej, wykrywanej najczęściej już w dzieciństwie lub w  młodym wieku. Dla tej grupy chorych skuteczna interwencja medyczna w odpowiednim czasie jest wyjątkowo istotna. Decyduje bowiem zwykle o całym dorosłym życiu. W ostatnich latach pojawiła się nowa metoda naprawy zastawki aortalnej za pomocą implantacji sztucznego pierścienia, która jest dopuszczona w Unii Europejskiej dopiero od stycznia 2021 r. Jako pierwsi w Europie zastosowali ją specjaliści z Instytutu Chorób Serca Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. Za ich sprawą i z ich udziałem metoda zaczyna być coraz bardziej powszechna.

Podobnie jak w wielu innych wadach wrodzonych, także w niedomykalności zastawki aortalnej, wynikającej z jej dwupłatowości, czas gra gigantyczną rolę.

– Kiedy na skutek wady dojdzie do niewydolności serca, na działania naprawcze zastawki jest już za późno i pozostaje wymiana całej zastawki – tłumaczy prof. Marek Jasiński, kardiochirurg z Instytutu Chorób Serca USK. – Tymczasem stoimy na stanowisku, że zawsze dla pacjenta jest bardziej korzystna naprawa własnej zastawki niż wszczepianie nowej, nawet najlepszej i najbardziej nowoczesnej. Dlatego gdy tylko jest to możliwe, staramy się pozostawić pacjentowi jego własną zastawkę. Tym bardziej jest to ważne w przypadku wady wrodzonej, gdy mamy do czynienia z młodymi ludźmi, mającymi przed sobą wiele lat życia. Właściwa interwencja decyduje w dużej mierze o tym, jaka będzie jego jakość.

Jedną z najnowszych możliwości pomocy chorym z dwupłatową zastawką aortalną jest wszczepienie specjalnego pierścienia.  Metoda została wymyślona przez zespół specjalistów z USA  pod kierunkiem J. Scotta Rankina  w 2017 r., a w pracach nad założeniami tego projektu brał udział prof. Jasiński. On też jako pierwszy Europejczyk przeprowadził kliniczną implantację sztucznego pierścienia w sierpniu tego roku. Poprzednio stosowane były tylko pierścienie do zastawki aortalnej trójpłatkowej. Pierwsze zabiegi miały miejsce w USK we Wrocławiu w 2018 r. Operacja 55-letniego pacjenta była transmitowana na żywo w ramach międzynarodowych warsztatów: „Annual Aortic Workshop”.

Od stycznia 2021 roku nowy pierścień aortalny jest już dopuszczony do użycia na terenie Unii Europejskiej, tym samym stając się dostępnym dla chorych z Polski. Na pierwsze operacje w naszym kraju, a jednocześnie w Europie, trzeba było poczekać kilka miesięcy, kiedy to mogli przyjechać do Europy amerykańscy kardiodichirurdzy. Ich obecność była konieczna także ze względów formalnych – w celu autoryzacji  metody. W sierpniu br. w USK we Wrocławiu prof. Marek Jasiński wraz z zespołem przeprowadził pod nadzorem amerykańskich kolegów cztery takie zabiegi, a piąty pod jego kierunkiem został wykonany w ośrodku katowickim. Do listopada br. nowe pierścienie w dwupłatowej zastawce aortalnej otrzymało już kilku następnych pacjentów, cierpiących na wrodzone wady serca. Jednocześnie trwają działania, by zapoznać z nową metodą jak największą liczbę specjalistów w różnych krajach, bo tylko w ten sposób może się ona stać powszechna.

Prof. Jasiński zaprezentował przebieg wrocławskich zabiegów na europejskim zjeździe kardio-torakochirurgów w Barcelonie w październiku br.

– Prezentacja otwierała zjazd, spotkała się z dużym zainteresowaniem uczestników, a to zaowocowało licznymi propozycjami wymiany doświadczeń – mówi prof. Marek  Jasiński. – Jednym z efektów było zaproszenie do przeprowadzenia zabiegów w Atenach i we Włoszech.

W listopadzie we włoskiej Bolonii odbyła się naukowa konferencja kardiochirurgów,  będąca jednym z dwóch najważniejszych spotkań chirurgów  aortalnych na świecie. Także tam prof. Jasiński przedstawił swoje doświadczenia z operacjami naprawy  zastawki aortalnej z zastosowaniem pierścienia. 

– Bardzo nam zależy na tym, by właśnie nasz wrocławski uniwersytecki ośrodek medyczny stał się miejscem, gdzie prowadzi się szkolenia, które będą mogły służyć specjalistom także spoza Polski, zainteresowanym nową metodą leczenia wrodzonych wad zastawki aortalnej – dodaje prof. Marek Jasiński.

Pin It on Pinterest

Share This