Przed jedzeniem, po wyjściu z toalety, zawsze po powrocie do domu! Co roku 15 października Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) przypomina jak ważny jest zwyczaj mycia rąk. – W tym roku Światowy Dzień Mycia Rąk ma szczególnie wymowne znaczenie. Myjąc ręce chronimy się przed wieloma groźnymi chorobami, a w pandemii przed siejącym śmierć koronawirusem! – przypomina Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia. 

Szacuje się, że co ósmy Polak nie myje rąk przed jedzeniem, a co piąty nie robi tego po powrocie do domu. Najbardziej przerażający jest jednak fakt, że co drugi mężczyzna i co czwarta kobieta w Polsce nie myją rąk po wyjściu z toalety! W takiej sytuacji podanie dłoni drugiej osobie może mieć opłakane skutki! Tak samo jak trzymanie rączki koszyka w sklepie spożywczym, klamki lub poręczy w autobusie!

– Mycie rąk to najprostsza i najbardziej dostępna metoda profilaktyki zdrowotnej. Warto pamiętać, że użycie do tego celu wody i mydła jest często zabiegiem ratującym życie. Niestety rocznie na biegunkę umiera 1,5 miliona małych dzieci. Według naukowców mycie rąk ocaliłoby aż 40 procent  tych dziecipodkreśla Bożena Janicka.

Mimo powszechnej dostępności do mydła w większości gospodarstw domowych na świecie, niektórzy bagatelizują jego znaczenie, a ręce myją tylko sporadycznie.

– Tymczasem Zakład Epidemiologii Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego i Główny Inspektorat Sanitarny przypomina, że mycie rąk zmniejsza ryzyko np. zarażenia się grypą, redukuje ryzyko zachorowania na biegunkę, wirusowe zapalenie wątroby typu A, infekcje oddechowe, gronkowca, czy salmonellę. Wszystkie te choroby nie bez powodu nazywane są „chorobami brudnych rąk”. Przez brudne ręce można także zachorować na: bąblowicę, owsicę, salmonellę, rotawirusy, glistę ludzką, giargiozę, czy toksokarozę – wymienia prezes PPOZ.

Dokładne mycie rąk, a dodatkowo ich dezynfekcja – o czym przypominają lekarze PPOZ – to podstawa walki z koronawirusem.

– Lekceważenie tego obowiązku w sytuacji pandemii może mieć opłakane skutki. Dezynfekujemy ręce wchodząc do sklepu, urzędu, szpitala! Dezynfekujemy dłonie w samochodzie, a potem wracając do domu! Ale najpierw dokładnie je myjemy. Najpierw kciuk, potem szorujemy skórę między palcami. Tam wirusy „chronią się” najczęściej. Poświęcamy na to co najmniej minutę. To nie wymysł i utrudnianie życie, tylko konieczność. Nie chcesz zachorować, nie chcesz zarazić innych? Przestrzegajmy  higieny rąk, bo dezynfekcja jest jednym z trzech  najważniejszych działań walki z koronawirusem ( DDM, czyli: Dystans- Dezynfekcja – Maseczka)– apeluje Bożena Janicka

Pin It on Pinterest

Share This