I jak tu się cieszyć dłuższymi dniami, kiedy ciągle chce się spać, boli głowa i brakuje sił? Najlepiej zagrzebać się pod kocem, włączyć telewizor i przeczekać zły nastrój! – Nie ma nic gorszego niż trwanie w takiej bezczynności! Najlepszymi sprzymierzeńcami w walce z wiosennym przesileniem są ruch i dieta. Tylko dzięki nim nasz organizm wyrwie się z „zimowej hibernacji” i będzie się cieszył rodzącą do życia przyrodą.

Co roku, gdy słońce zaczyna intensywniej świecić, a dni stają się dłuższe, pojawia się ten sam problem! Z łóżka wstać się nie chce, wszystko wkoło drażni, boli głowa, wyjście z domu staje się fizycznym wyczynem. Czujemy się zmęczeni i wyeksploatowani.

– Przesilenie wiosenne nie jest chorobą, tylko zbiorem objawów nasilających się wraz ze zmianą pór roku. Dotyka 50-60 proc. mieszkańców krajów europejskich.  Przyczyną pogarszającego się stanu fizycznego i psychicznego są gwałtowne zmiany temperatury i skoki ciśnienia atmosferycznego, typowe dla rozpoczynającej się wiosny. Przez długie ciemne miesiące więcej czasu  spędzaliśmy w zamkniętych pomieszczeniach, więcej spaliśmy, zażywamy mniej ruchu, a w naszej diecie brakowało  niektórych witamin i minerałów. Organizm był bez przerwy poddawany działaniu centralnego ogrzewania albo klimatyzacji. Nie ma się co dziwić, że wiosna zastaje nas w gorszej formie psychicznej i fizycznejmówi Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia.

A jak sobie z tym poradzić? Jak obudzić organizm z „zimowego snu” i pomóc  mu wdrożyć się w nową rzeczywistość za oknem?

– Warto dotlenić organizm. Można zacząć od dłuższych spacerów. Ruch – jak wiadomo – zwiększa przepływ krwi, przez co organizm otrzymuje więcej tlenu oraz składników odżywczych. Trzeba to robić regularnie, co najmniej 30 minut 3 razy w tygodniu. Stopniowo zauważymy, że nasz nastrój będzie stawał się lepszy mówi Bożena Janicka.

Wraz z ruchem należy wdrożyć odpowiednią dietę, bogatą w warzywa i owoce. Zawarty w nich błonnik wspomaga oczyszczenie organizmu. Posiłki powinny być lekkostrawne, urozmaicone (z dodatkiem kiełków, miodu, czosnku, kaszy). Nie należy także przesadzać z czarną herbatą, czy kawą. Podstawą nawodnienia organizmu jest woda. Warto też sięgnąć do zielnika, wiele ziół wzmacnia organizm i pracę mózgu. Uspokaja, rozgrzewa, łagodzi dolegliwości ze strony układu pokarmowego.

– A na koniec odpoczynek!  Nie można zapominać o  zdrowym śnie, którego nie wolno mylić z niekontrolowanym posypianiem w ciągu dnia, przed telewizorem, nad książką, w ubraniu! Siedem nieprzerwanych godzin w ciszy, w przewietrzonym pokoju skutecznie poprawi samopoczucie, wyreguluje gospodarkę hormonalną, przemianę materii, ustabilizuje pracę układu krążenia, usunie napięcie oraz pomoże zregenerować ośrodkowy układ nerwowy. Pora, żeby wziąć się w garść!  Czas na wyjście spod koca!zachęcają lekarze PPOZ.

Lekarze przypominają jednocześnie, że przesilenia wiosennego nie wolno mylić ze stanami depresyjnymi. Długotrwałe utrzymywanie się obniżonego nastroju może być chorobą. I to bardzo poważną. Wtedy koniecznie należy poprosić o pomoc specjalistę.

Pin It on Pinterest

Share This