Wciąż zbyt często bagatelizujemy również widoczne objawy depresji u przyjaciół czy rodziny, argumentując je „gorszym dniem”, „chwilowym spadkiem nastroju” czy „burzą hormonów”. Czy możemy zatem sami skutecznie rozpoznać depresję? Jakie objawy powinny skłonić nas do poszukiwania pomocy u specjalisty lub wsparcia w tym naszych najbliższych? Zastanawiamy się na tym w Ogólnopolskim Dniu Walki z Depresją.
Kiedy kończą się emocje a rozpoczyna się depresja?
Smutek, rozgoryczenie, złe samopoczucie – to stany, które od czasu do czasu przytrafiają się każdemu z nas. To naturalna reakcja na pojawiający się stres, niepowodzenia czy problemy. Takie negatywne emocje posiadają jednak jedną bardzo charakterystyczną cechę – najczęściej opuszczają nas po niedługim czasie, zostawiając ślad jedynie w postaci wspomnień, które zazwyczaj równie szybko zamazują się w pamięci. Jeżeli jednak czujemy, że przygnębiające myśli nie tylko nie mijają, ale również się nasilają, dotykając coraz większego obszaru naszego życia (praca, życie towarzyskie, realizacja pasji), może oznaczać to pierwsze symptomy depresji. Smutek bowiem dotyczy najczęściej jednej ściśle określonej dziedziny naszego życia lub konkretnej sytuacji, natomiast depresja to nieustanny stan psychiczny, który utrudnia lub nawet całkowicie uniemożliwia normalne życie. Ponadto, w przypadku wystąpienia negatywnych emocji potrafimy wskazać obszary, które pozwolą nam zapomnieć o problemach (np. hobby, spotkania z przyjaciółmi, zmiana otoczenia). Natomiast depresja sprawia, że nie widzimy już skutecznych dróg ucieczki od złego samopoczucia, jakby nic nie miało szansy go poprawić.
Główne objawy depresji
Depresja jest zaburzeniem psychicznym, którego obraz może być nieco inny u różnych osób – komentuje dr n. społ. Monika Dragunajtys-Sudoł z Centrum Medycznego Damiana. Do obrazu klinicznego depresji należą takie objawy jak: obniżony nastrój (smutek, przygnębienie), utrata zdolności do przeżywania radości (np. przyjemności z realizowanych pasji) oraz brak energii. Inne objawy, które budzą nasz niepokój i utrudniają funkcjonowanie to chroniczne zmęczenie, permanentny pesymizm, niskie poczucie własnej wartości, spadek libido, problemy ze snem i apetytem, zaburzenia koncentracji uwagi, ale również dolegliwości somatyczne, np. bóle głowy, dolegliwości żołądkowo-jelitowe, bóle mięśni. Zdarza się, że te mniej oczywiste dolegliwości dominują, wysuwają się na pierwszy plan. Oczywiście, jeżeli pojawi się zmęczenie lub częste bóle głowy nie oznacza to, że na pewno mamy depresję. W pierwszej kolejności należy wykluczyć medyczne przyczyny takiego stanu rzeczy. Natomiast, gdy zauważymy u siebie lub osób najbliższych jednoczesne współwystępowanie kilku z powyższych objawów, powinniśmy zasięgnąć porady specjalisty – psychologa lub psychiatry – dodaje.
Wiele twarzy depresji
Wskazując przyczyny depresji w tzw. modelu biopsychospołecznym, uwzględnia się:
- czynniki biologiczne (np. uwarunkowania genetyczne, zmiany neurohormonalne, stan zdrowia somatycznego)
- czynniki psychologiczne (np. stresujące wydarzenia życiowe i sposoby radzenia sobie z nimi, sposób myślenia)
- czynniki społeczne i kulturowe (np. sieć wsparcia społecznego, samotność, sytuacja materialna czy zawodowa)
Czynniki te wchodzą ze sobą w relacje, które mogą się wzajemnie wzmacniać przyczyniając się do pojawienia się zaburzeń depresyjnych. Najczęściej depresja jest efektem współdziałania kilku różnych czynników należących do kilku z wymienionych kategorii.
W nawiązaniu do wyszczególnionych wyżej przyczyn depresji często mówi się o takich zaburzeniach jak:
- depresja endogenna – pojawia się w następstwie zaburzeń układu nerwowego lub niewłaściwej gospodarki hormonalnej w organizmie. Choć przyczyna jest „wewnętrzna”, pojawienie się objawów depresji może wpływać na funkcjonowanie człowieka w różnych sferach i podtrzymywać zaburzenie np. poprzez wycofywanie się z aktywności lub pełnionych ról. Ten rodzaj depresji bardzo często mylony jest z innymi chorobami, ponieważ charakteryzuje się występowaniem m.in. bólów głowy, mięśni czy stawów, niewłaściwej pracy układu pokarmowego czy bezsenności. W tym przypadku skuteczną formą leczenia jest farmakoterapia.
- depresja egzogenna – to rodzaj depresji, który występuje w następstwie traumatycznych, trudnych, stresujących przeżyć – np. choroby czy śmierci bliskiej osoby. Naturalny smutek i przygnębienie towarzyszące takim trudnym wydarzeniom nie są jednak tożsame z depresją. Możemy mówić o niej dopiero w momencie, gdy stan ten powoduje m.in. unikanie kontaktów międzyludzkich, permanentne zaburzenia koncentracji czy myśli samobójcze. W przypadku tego rodzaju depresji najczęściej stosuje się psychoterapię.
- depresja sezonowa – zdecydowanie częściej występuje u kobiet niż u mężczyzn. Zazwyczaj pojawia się w okresie jesienno-zimowym, kiedy zmieniająca się pogoda powoduje spadek nastroju, dobrego samopoczucia, a także chęci do spotkań towarzyskich, wychodzenia z domu czy angażowania się w codzienne obowiązki. Walka z depresją sezonową polega w dużej mierze na przełamywaniu barier związanych ze złym nastrojem i przygnębieniem np. spotkania towarzyskie, czy wychodzenia na spacery w celu ekspozycji na promienie słoneczne, które poprawiają nasz nastrój. Jeżeli mimo tego objawy nie mijają, należy skonsultować się z psychologiem.
Nieleczona depresja może przerodzić się w chorobę przewlekłą, nawracającą, a nawet mieć tak poważne konsekwencje jak śmierć. Dlatego tak ważne jest szybkie działanie, gdy tylko zauważymy pierwsze niepokojące objawy. Pomoc terapeuty to jeden z elementów składowych terapii. Równie ważne jak specjalistyczna pomoc, jest wsparcie rodziny i przyjaciół, którzy ułatwią radzenie sobie z chorobą.