Według opinii międzynarodowych i polskich ekspertów okulary są istotnym narzędziem chroniącym człowieka przed koronawirusem. Okulary każdego rodzaju są mechaniczną barierą pomiędzy naszym ciałem a wirusami. Korzystanie w dobie epidemii z okularów pomaga nie tylko efektywnie chronić osobę je noszącą przed zakażeniem, ale także wspiera kondycję oczu – wzrok męczy się mniej, nawet przy wzmożonym w tym czasie korzystaniu z urządzeń elektronicznych.

Jak już wszyscy wiemy wirus SARS-CoV-2 roznosi się drogą kropelkową. Każde dotknięcie oczu, ust czy nosa naraża nas na istotne ryzyko wniknięcia tego wirusa do organizmu. W materiale udostępnionym przez WHO, Benadetta Allegranzi, profesor Instytutu Zdrowia Globalnego na Wydziale Nauk Medycznych Uniwersytetu w Genewie, przypomina między innymi o konieczności mycia rąk, a zwłaszcza unikaniu dotykania nimi ust, twarzy i oczu.[i]

Mechaniczna bariera przed wirusami

Okulary mogą pomóc nam zmniejszyć ryzyko zarażenia koronawirusem, ponieważ stanowią mechaniczną barierę pomiędzy naszym ciałem a wirusami – twierdzą eksperci. Dla osób już noszących okulary, może to stanowić istotny rodzaj ochrony – mówi Robyn Gershon epidemiolożka z Katedry Globalnego Zdrowia Publicznego na Uniwersytecie Nowojorskim.[ii] Uważa ona, że okulary to łatwe i proste rozwiązanie, aby unikać dodatkowej ekspozycji na drobnoustroje. Ponadto okulary chronią nas przed nami samymi – Jest to fizyczna bariera, która powstrzymuje nas od dotykania oczu. Dotykanie twarzy stanowi prawdziwie zagrożenie – tłumaczy Gershon. Na ten sam aspekt – dotykania oczu – zwraca uwagę wielu polskich ekspertów.

Staram się uczulać swoich pacjentów na zaprzestanie pocierania oczu – możemy w ten sposób łatwo przenieść bakterie i wirusy. Intensywne pocieranie oczu sprzyjać może również występowaniu stożka rogówki. Dlatego w miarę możliwości nie dotykajmy oczu, a jeśli pracujemy w warunkach, które narażają nas na bezpośredni kontakt z chorymi, konieczna jest specjalistyczna ochrona  – mówi  dr n. med. Andrzej Styszyński, lekarz okulista.

Najczęściej, w kontekście ochrony przed zarażeniem, mówi się o maseczkach, nie mniej eksperci zwracają uwagę, że w dopiero w zastosowaniu z okularami maseczki dużo skuteczniej zapewniają nam funkcję ochronną. Dlatego jeśli np. opiekujemy się chorymi lub po prostu czujemy, że potrzebujemy tej dodatkowej ochrony w postaci maseczki (należy pamiętać o prawidłowym jej używaniu!) – do kompletu dodajmy także okulary, które na pewno większość z nas ma w domu (korekcyjne, przeciwsłoneczne czy tzw. inteligentne szkła). W tym aspekcie warto zwrócić uwagę na postępowanie służb medycznych, które zawsze starają się chronić nie tylko ręce, usta i nos, ale także oczy. Pamiętajmy, że im większe okulary i bardziej przylegające do twarzy tym większa jest ochrona oczu.

Ochrona przed naszymi emocjami

Obecnie wszędzie słyszymy i widzimy komunikaty o unikaniu dotykania twarzy. A jednocześnie – każdy z nas robi to, nawet nieświadomie. Skąd bierze się w nas tak silna potrzeba dotykania twarzy?

Nasza twarz i głowa w połączeniu z dłońmi tworzy jeden z kanałów naszej ekspresji, więc w sposób niezamierzony albo kontrolowany daje możliwość wyrazu naszym odczuciom. Jest to mało uświadamiany mechanizm pozwalający nam wzajemnie odczytywać nasze stany emocjonalne. Korzystają z niego nawet osoby od urodzenia niewidome. Powstrzymanie się od dotykania twarzy jest trudne ze względu na obiektywne powody. Trudno jest ignorować dyskomfort albo stan emocjonalny, który nas do tego popycha – kontrolowanie swojej gestykulacji jest wyjątkowo ciężkim zadaniem. Możemy próbować radzić sobie z tym zasłaniając oczy okularami, najlepiej dużymi, żeby nie kusiło nas dotykanie. Pamiętajmy również o rękawiczkach – tłumaczy dr Aleksandra Piotrowska, psycholog.

Najbardziej higieniczna ochrona

Okulary to w dzisiejszej sytuacji najbardziej higieniczna metoda ochrony oczu i wzroku. Dlaczego? Po pierwsze – ich używanie nie wymaga od nas dotykania bezpośrednio oczu, a przechowywanie w sposób bezpieczny jest bardzo proste (pamiętajmy o trzymaniu okularów w etui!). Po drugie – prawidłowe czyszczenie okularów również nie sprawia żadnych trudności, a należy o nim pamiętać, nie tylko w czasie epidemii.

Jak prawidłowo dezynfekować okulary? Tłumaczy dr inż. Zofia Grzech, Optometrystka, ekspertka kampanii „Czas na wzrok bez ograniczeń”.

Obecnie należy czyścić okulary nawet kilka razy dziennie – zwłaszcza, jeśli wychodzimy na zewnątrz. Wykorzystać do tego możemy dedykowany spray dezynfekujący albo  ciepłą wodę z mydłem lub delikatnym detergentem. Unikajmy natomiast środków na bazie acetonu lub alkoholu, ponieważ mogą one uszkodzić nie tylko oprawki, ale także powłokę antyrefleksyjną soczewki okularowej. Pamiętajmy o zwróceniu szczególnej uwagi na czyszczenie tzw. nosków w okularach metalowych. Noski mają bezpośredni kontakt ze skórą, w związku z czym zbiera się na nich więcej zanieczyszczeń. Czyśćmy je np. nieużywaną już szczoteczką  do zębów,  oczywiście pod bieżącą wodą, z dodatkiem detergentu.  Możemy również poprosić optyka o umycie całych okularów w myjce ultradźwiękowe, w której płyn każdorazowo wymieniany  jest na świeży. Pamiętajmy również, że obecnie, gdy jesteśmy na zewnątrz nawet na chwilę, nie zakładamy okularów na głowę! – wyjaśnia optometrystka.

Ochrona przed promieniami HEV

Większość Polaków obecnie pracuje przed monitorami lub ekranami przenośnych komputerów. Z urządzeń elektronicznych korzystamy także w czasie prywatnym – zwłaszcza teraz, kiedy unikamy wychodzenia z domu. Czytamy informacje pojawiające się w smartfonach, oglądamy newsy w telewizji, a wieczorami przed laptopem nadrabiamy filmowe zaległości.

W tym trudnym czasie, pozostając w domu, utrzymujemy kontakt ze światem głównie korzystając z naszych urządzeń elektronicznych. Dlatego, jeszcze bardziej niż zazwyczaj, jesteśmy narażeni na działanie światła niebiesko-fioletowego, emitowanego przez większość ekranów nowoczesnych urządzeń. Skutkuje to tym, że odczuwamy wzmożone zmęczenie oczu, co odbija się negatywnie na naszym samopoczuciu. Pomóc mogą odpowiednio dobrane szkła, które wpłyną korzystnie nie tylko na nasz wzrok, ale także na nastrój, o który musimy szczególnie dbać w obecnej sytuacji – mówi optometrystka dr inż. Zofia Grzech.

Kompleksowe zabezpieczenie

Obecna sytuacja wymaga od nas szczególnych środków ostrożności, korzystajmy więc ze sprawdzonych rozwiązań. Wychodząc z domu korzystajmy z okularów  (korekcyjnych lub przeciwsłonecznych), kichajmy i kaszlmy w jednorazową chusteczkę, którą od razu wyrzucajmy, a jeśli jej nie mamy – w zgięcie łokcia, myjmy ręce ciepłą wodą i mydłem i uśmiechamy się do siebie na powitanie, zamiast podawać sobie ręce.

A co zrobić kiedy nie mamy okularów, uszkodziliśmy je albo czujemy, że aktualna korekcja jest niewystarczająca?

Jest na to rozwiązanie!

Lokalni niezależni optycy z całej Polski zjednoczyli siły i rozpoczynają akcję #BezpiecznySalonOptyczny. W ramach tej akcji optycy, których salony rozmieszczone są na terenie całej Polski,  tak aby były dostępne dla każdej zainteresowanej ich działaniem osoby, będą pełnili telefoniczne dyżury w salonach optycznych – KAŻDY może umówić się na indywidualną wizytę, realizowaną w formie „JEDEN NA JEDEN” (jeden klient i tylko jeden optyk lub jeden badający). Na czas wizyty zdezynfekowany salon będzie zamknięty dla innych osób. W projekcie #BezpiecznySalonOptyczny  uczestniczą jedynie salony, w których optycy są w stanie zapewnić bezpieczną i sterylną wizytę, przeprowadzaną zgodnie z procedurami przygotowanymi na podstawie zaleceń Krajowej Rzemieślniczej Izby Optycznej[iii].

Listę salonów, biorących udział w projekcie, znajdziecie na stronie www.czasnawzrok.pl (oznaczone ikoną bezpieczny salon optyczny).


[ii

Pin It on Pinterest

Share This