W Polsce co roku diagnozuje się ponad 6 tys. nowych zachorowań na nowotwory krwi. W ciągu ostatnich 30 lat zapadalność na te choroby wzrosła dwukrotnie i należy się liczyć z dalszym systematycznym wzrostem. Okazuje się, że nowotworom krwi często towarzyszą choroby sercowo-naczyniowe. Z badań wynika, że co trzeci pacjent hematologiczny ma rozpoznawaną chorobę serca. Współpraca hematologów z kardiologami to pilna potrzeba kompleksowej opieki nad pacjentami hematologicznymi. W Instytucie Hematologii i Transfuzjologii specjaliści dzięki stałej współpracy leczą zarówno choroby hematologiczne, jak i kardiologiczne.
Pacjenci z nowotworami hematologicznymi są najbardziej narażeni na wystąpienie chorób ze strony układu sercowo-naczyniowego. Na podstawie analizy danych 45 milionów pacjentów z 50 amerykańskich stanów, opublikowanej w czasopiśmie Mayo Clinic, wiemy, że u pacjentów cierpiących na nowotwory złośliwe z różną częstotliwością występują również schorzenia kardiologiczne. U 33 proc. chorych hematologicznych rozpoczynających leczenie przeciwnowotworowe występuje choroba sercowo-naczyniowa: u 20 proc. jest to choroba naczyń obwodowych, 16 proc. choroba naczyń wieńcowych, 9 proc. niewydolność serca, 9 proc. choroba naczyń mózgowych, 3 proc. choroba tętnic szyjnych. Z badań wynika również, że ponad 50 proc. pacjentów hematologicznych przyjmuje leki kardiologiczne. Współistnienie choroby nowotworowej i choroby serca znacznie pogarsza rokowanie, dlatego kluczowe jest skuteczne i dobrze dobrane leczenie zarówno kardiologiczne jak i hematologiczne. Ważne jest, by na etapie rozpoznania nowotworu odbyła się również konsultacja kardiologiczna.
Wiadomo, że zarówno nowotwory, jak i choroby układu sercowo-naczyniowego są najczęstszymi przyczynami zgonów w Polsce. Kardiolog, który zajmuje się leczeniem pacjentów hematologicznych czy onkologicznych musi doskonale orientować się w schematach leczenia przeciwnowotworowego, wiedzieć jak wpływają na pacjenta i na przyjmowane przez niego leki kardiologiczne. Leki przeciwnowotworowe i sama choroba nowotworowa (zwłaszcza nowotwory krwi) powodują powikłania sercowo-naczyniowe. Terapie przeciwnowotworowe i kardiologiczne mogą wzajemnie wpływać na swoją aktywność. Dlatego tak ważna i kluczowa jest współpraca kardiologa z hematologiem.
– Jako hematolodzy widzimy ogromną potrzebę współpracy z kardiologami w opiece nad naszymi pacjentami. Obecnie opiekę kardiologiczną w IHiT sprawuje prof. Sebastian Szmit i lek. Jarosław Kępski. Konsultacja kardiologiczna przed wdrożeniem leczenia jest bardzo potrzebna. Profesor Sebastian Szmit wykonuje planowe konsultacje kardiologiczne na wszystkich oddziałach Instytutu. Lek. Jarosław Kępski jest odpowiedzialny za monitoring echokardiograficzny i w miarę potrzeby również za konsultacje. Obaj pracują w oparciu o najlepszą wiedzę pozyskaną w International Cardio-OncologySociety&EuropeanSociety of Cardiology- wyjaśnia prof. Ewa Lech Marańda, dyrektor Instytutu Hematologii i Transfuzjologii.
– Choć kardio-onkologia rozwija się głównie w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Brazylii, Argentynie, Australii, Japonii, Chinach, to Europa zaczyna się nią istotnie interesować, odzwierciedla to m.in. utworzenie w Europejskim Towarzystwie Kardiologicznym Council of Cardio-Oncology – mówi prof. Sebastian Szmit, pierwszy polski kardio-onkolog certyfikowany przez International Cardio-Oncology Society, kardiolog Instytutu Hematologii i Transfuzjologii.
Mówiąc o kardio-onkologii czy kardio-onko-hematologii wyróżniamy dwa główne scenariusze. Pierwszy – chory już z rozpoznaną chorobą serca jest kwalifikowany do terapii przeciwnowotworowej i podczas jej podawania może doświadczyć pogorszenia stanu kardiologicznego. Istnieje taka możliwość, gdzie terapia ta może niekorzystnie wpływać na serce lub naczynia. Drugi scenariusz – pacjent bez choroby sercowo-naczyniowej doświadcza powikłania kardiologicznego podczas aktywnego leczenia przeciwnowotworowego. Obie sytuacje mogą wiązać się z pogorszeniem rokowania jeśli nie będzie odpowiedniej interwencji kardiologicznej. Należy też pamiętać, że ostra choroba kardiologiczna taka jak zawał serca, niewydolność serca, zatorowość płucna może być pierwszą manifestacją choroby hematologicznej. Potwierdzają to dane na ten temat. Których jest coraz więcej.
– Omawiając zasady współpracy kardiologa z hematologiem warto przytoczyć przykład z wiodącego ośrodka na świecie Mayo Clinic, gdzie kierownik Kliniki Kardio-Onkologii prof. Joerg Herrmann jest autorem oficjalnego projektu klinicznego „Cardio-Onco-Hematology Program”. Oznacza to że każdy chory przed rozpoczęciem leczenia przeciwnowotworowego z powodu nowotworu krwi jest oceniany pod kątem ryzyka sercowo-naczyniowego. Pacjent wysokiego ryzyka to ten który ma już rozpoznaną chorobę serca lub ten, który otrzyma agresywną potencjalnie kardiotoksyczną terapię przeciwnowotworową. Pacjenci wysokiego ryzyka są częściej monitorowani przez kardiologa, częściej mają wykonywane kontrolne badania echokardiograficzne serca. Jeśli dojdzie do ostrego stanu kardiologicznego podczas podawania leków przeciwnowotworowych chory musi jak najszybciej uzyskać odpowiednie leczenie od kardiologa. Bardzo ważne jest również, aby chory po zakończonym leczeniu przeciwnowotworowym był obserwowany przez kardiologa ponieważ może doświadczyć późnych powikłań sercowo-naczyniowych – mówi prof. Szmit.
Opublikowane w sierpniu 2021 roku wytyczne Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego dotyczące niewydolności serca wyraźnie podkreślają, aby w opiekę kardiologiczną nad chorym z rozpoznanym nowotworem angażowany był kardiolog z doświadczeniem w zakresie kardio-onkologii, a w monitorowaniu chorych wskazują na rolę zespołu kardio-onkologii (cardio-oncology team). Istotą działalności takich zespołów czy całych ośrodków jest pełne skupienie nad chorymi kwalifikowanymi do terapii przeciwnowotworowej. Cały wysiłek skoncentrowany jest na tym, aby z przyczyn kardiologicznych nie było ani opóźnienia w leczeniu przeciwnowotworowym, ani dyskwalifikacji z tego leczenia. Czas działania i kompetencje lekarzy odgrywają zasadniczą rolę.
– Pacjenci w IHIT mają możliwość kompleksowej oceny kardiologicznej, włącznie z badaniem echokardiograficznym. W zależności od oszacowanego ryzyka sercowo-naczyniowego, które jest oceniane zgodnie z kryteriami International Cardio-OncologySociety & EuropeanSociety of Cardiology, dobierana jest odpowiednia strategia leczenia hematologicznego oraz odpowiedni monitoring kardiologiczny. Decyzje podejmowane są zawsze wspólnie po rozmowie kardiologa z hematologiem prowadzącym pacjenta. Indywidualne podejście do pacjenta umożliwia najlepszą optymalizację terapii. Nierzadko w IHiT pacjent ma po raz pierwszy w życiu rozpoznane zaburzenia rytmu serca, zespół wieńcowy, niewydolność serca, powikłania zakrzepowo-zatorowe – tłumaczy prof. Szmit.
– Mamy już pierwsze dane, że trud kardio-onkologów może dawać wydłużenie życia pacjentów, jak i poprawę jakości życia pacjentów, co jest niezmiernie ważne. Dzięki kardio-onkologii nawet pacjent z chorobą serca ma szansę na personalizowany dobór terapii przeciwnowotworowej, jeśli doświadczy powikłań kardiologicznych otrzymuje szybką i kompetentną pomoc kardiologiczną i w wielu sytuacjach nie ma potrzeby przedwczesnego zakończenia leczenia przeciwnowotworowego. W ten sposób poprawiamy efektywność leczenia przeciwnowotworowego mimo problemów kardiologicznych. Ale należy pamiętać, że stosując optymalną terapię kardiologiczną w tej trudnej populacji chorych możemy dodatkowo wydłużać życie poprzez zmniejszenie śmiertelności sercowo-naczyniowej – podsumowuje prof. Szmit